Zdjęcia w pomieszczeniu – czy zawsze używać lampy błyskowej?

I stało się – nastał czas zimowy, ubyło nam dnia i sesje plenerowe ustępują miej­sca fotograficznym scenom w więk­szo­ści wykonywanymi w do­mach. Nie ma jednak czego żałować, tylko brać aparat w rękę i uczyć się wykonywania zdjęć w od­mien­nych, nieco trudniejszych warunkach.

Kiedy nie używać lampy błyskowej?

Jako fotografowie amatorzy uczyliśmy się, że w pomieszczeniu zdjęcia bez użycia flesza nie mają prawa się udać. Czy ta niepisana zasada zawsze się sprawdza? Nic bardziej mylnego. Oczywiście, dostęp do naturalnego światła jest zredukowany, ale o wiele lepszy efekt osiągniemy bez flesza. Zdjęcia zyskają wtedy na głębi i będą zdecydowanie cieplejsze. Za dnia wykonuj zdjęcia scen jak najbliżej okna tak, by snop naturalnego światła padał na obiekt. Możesz również znaleźć inne źródła światła, odbijając je, np. z folii aluminiowej, białej tkaniny albo lusterka.

Zdjęcia we wnętrzach z użyciem flesza

Używanie lampy błyskowej w pomieszczeniach powinno być kontrolowane, a siła bły­sku dostosowywana do warunków panujących w pomieszczeniu. W tym przypadku jedną z ważniejszych czynności jest ustawienie odpowiedniego balansu bieli oraz długiego czasu otwarcia migawki. Z tego względu najlepiej wyposażyć się w statyw.

Kierunek światła a wykonanie zdjęcia

Jakość zdjęcia wykonanego w pomieszczeniach zależy w dużej mierze od kierunku padania światła. Należy pamiętać, by nigdy nie ustawiać obiektywu bezpośrednio w stronę światła. Jeśli źródłem jest naturalne światło z okna, nie należy ustawiać obiektywu naprzeciw, ale na oświetlone obiekty. Aby nadać zdjęciu ciepłą barwę i romantyczny klimat, zadbaj o punktowe źródło światło, np. świeczki, lampki biurowe. Oświetl nimi fo­to­gra­fo­wa­ną scenę.

Korzystaj z programów i trybów, które oferuje aparat

Większość aparatów wyposażona jest w programy, które automatycznie do­pa­su­ją pa­ra­met­ry do warunków panujących we wnętrzu, np. program Wnę­trza/Po­miesz­cze­nie, Im­pre­za. Dodatkowo, niektóre sprzęty dysponują wyborem balansu bieli. Spośród dostępnych w wa­run­kach, o których piszemy przyda się np. tryb „światło sztuczne” (indoor) albo „światło fluorescencyjne”. Nic tak nie hartuje, jak cierpliwość i wytrwałość za obiektywem. Ich owocem są dobrze wykonane zdjęcia, które warto zachować na pamiątkę, wywołując je w nie­stan­dar­dowy sposób, np. w postaci fotoksiążki. Inspiracji szukaj na OleMole.pl.