Wyobraź sobie domową biblioteczkę z książkami podróżniczymi swojego autorstwa. To naprawdę świetna rzecz! Możesz pokazać je znajomym i opowiedzieć o swoich podróżach. Taką biblioteczkę może stworzyć każdy. Potrzebne są tylko zdjęcia.
W dzisiejszych czasach, gdy zdjęcia da się robić nawet telefonem, nie jest to żaden problem. Z pewnością z każdej podróży przywozisz mnóstwo zdjęć. Nieważne, czy byłeś na wakacjach w egzotycznych krajach, spędzałeś weekend nad polskim morzem, czy zwiedzałeś pobliską wieś. Po co chować takie zdjęcia w kurzących się albumach. Warto się nimi podzielić i stworzyć z nich fotoksiążkę podróżniczą. Można umieścić w niej ulubione zdjęcia i dodać opisy. Co więcej, Olemole oferuje 50% zniżki na drugą i kolejne fotoksiążki, więc tanim kosztem stworzysz upragnioną biblioteczkę.
Zobacz, jak wyglądają fotoksiążki podróżnicze.
Kolorowe grafiki podkreślą urok zdjęć. Nareszcie zdjęcia z wakacji będą miały właściwą oprawę.
Fotoksiążkę można przemienić w przewodnik. Wybierz najciekawsze zdjęcia i opisz je. To nie tylko ładna, ale również bardzo przydatna rzecz.
Nawet wypad poza miasto na biwak jest wspaniałym tematem na fotoksiążkę.
Jeżeli nie lubisz opisywać zdjęć, nie musisz tego robić. Niech mówią one same za siebie. Fotoksiążka i tak będzie się cudownie prezentować.
2018/04/27 at 12:24
Masz rację, ja od kilku lat robię foto książki . Kiedyś wywoływaliśmy zdjęcia, lecz mało kiedy były oglądane, natomiast po książki sięgamy bardzo często my sami jak i nasi znajomi. Uwielbiam też sam bardzo długi u mnie czas tworzenia książki . Zrobiłam też kilka książek jako prezenty – każda z obdarowanych osób jest zachwycona. Polecam wszystkim tę formę przechowywania zdjęć
pozdrawiam
2014/09/26 at 13:20
hej- nie ma najważniejszej info- ceny. Domyślam się więc, że jest wysoka 🙂 Pomysł fajny. ia
2014/09/26 at 14:01
Ceny są dostępne pod adresem: https://www.olemole.pl/fotoksiazki/ceny/
2014/04/17 at 18:07
Ostanio dużo czytam blogów, stron a także bywam na forum dyskusyjnym gazety.pl.
Ta strona mnie bardzo zaciekawiła, dodałam sobie ją do ulubionych. Pozdrawiam Anita 🙂